„Plotki rodzinne” cioci Steni cz. 15

Czas na dalszy ciąg rodzinnych plotek spisanych w latach 70-tych przez Ciocię Stefanię z Ruszczykowskich Krosnowską. Teraz przepisane przez nią dywagacje wuja Eugeniusza Tyblewskiego, wnuka Jadwigi z Gorczyckich Tyblewskiej, na temat rodu Gorczyckich. Przepisałam słowo w słowo nie zmieniając ani przecinka.

2014-02-08 19.32.31

20140228_142404 20140228_142410 20140228_142414 20140228_142420 20140228_142423 20140228_142428

Uśmierciłem Jana w 1617 r. Nie przypuszczam, by mógł ten rok przeżyć. Miał ciężkie życie. Miał odpowiedzialną funkcję. Był człowiekiem „nowym”. Nie mógł sobie pozwolić na niedopatrzenia na swoim stanowisku. Była wówczas dość bezwzględna walka o zaszczyty i stanowiska. Jan nie miał niczego, gdy został szlachcicem. Tytuł nie dawał jeszcze wszystkiego. Trzeba było jeszcze być posesjonatem. Jan skoncentrował ostatnie lata swego życia na zdobycie jakiejś fortuny i jak wiadomo z wiarygodnego przekazu zdobył, to znaczy przypuszczam, że nabył wieś Mnichowice. Musiało to być dla niego wielkim wysiłkiem. 
Przekaz heraldyków mówi, że Jakub był w 1617 r. dziedzicem wsi Mnichowice, a więc ja otrzymał od swego Ojca. Powstaje zatem pytanie, czy nie umarł już wcześniej, już w 1617 r. Nie przypuszczam, bo by zdobyć taką fortunę, jak wieś, musiał mieć na to odpowiednio dużo czasu. 
Rozpisałem się długo na temat Jana. Co do następnych będę bardziej powściągliwy.
Historycy na ogół przy swoich badaniach przyjmują 30 lat na jedno pokolenie. Tak uczy doświadczenie, co jednak nie jest regułą. W wypadku Gorczyckich rzecz jest bardzo trudna do ustalenia, jeśli chodzi o pierwszych Gorczyckich, to wypada u nich po 50 lat na pokolenie. Nie niemożliwe, ale i mało prawdopodobne. Jak więc jest z tym naprawdę? Na pierwszy rzut oka zdawać by się mogło, że w drzewie genealogicznym Gorczyckich brakuje jednego człowieka, wszystkie jednak przekazy wymieniają tylko tych, o których tu piszę, nikt nie wymienia nikogo więcej. Jeden z nich, chyba Niesiecki[1], podaje między innymi, że Bronisław Gorczycki umarł w Tomiszowicach[2] w 1887r. Wiemy z zapisków prababki Konstancji[3], że w Tomiszowicach mieszkali od 1886 do 1893 r. wiemy również z pamiętnika babki Jadwigi, że Bronisław umarł w Tomiszowicach. Jak więc nie wierzyć innym szczegółom heraldyków, skoro sprawdzalny przez nas wypadek jest tak dokładny? Trzeba więc wymienionych przez heraldyków Gorczyckich przyjąć jako listę pewną i pełną. Natomiast należy z tego także wnioskować inne rzeczy. To w pierwszym rzędzie, że żyli długo. Ta okoliczność, nie wydaje się budzić więcej zastrzeżeń. Wiemy, że znani nam Gorczyccy żyli na ogół bardzo długo. Musiało to być dziedziczne. Kiedy się przenieśli w spokojniejsze strony Rzeczypospolitej, musiał się ich żywot jeszcze uspokoić, co także sprzyjało.
Celem życia długowieczności Jakuba Gorczyckiego musiało być w pierwszym rzędzie umocnienie pozycji szlacheckiej. O co tu chodzi. W wiekach, które tu poruszam, stan szlachecki był pilnie strzeżony przed niepożądanymi intruzami, którzy się do niego chcieli wedrzeć. Szlachta niechętnie przyjmowała do swego grona nawet nowouszlachetnionych przez króla. Stąd stałe docinki, które dotykały nowonobilitowanych bez tradycji. Wywyższano się nad nich. Niestety tak było. Czytałem niedawno książkę, w której na ten temat dużo było informacji. Otóż, aby nie dać się zdegradować i przestać cokolwiek znaczyć, trzeba było nie tylko mieć majątek, ale także drastycznie reagować na docinki i obrazy. Zresztą takie wówczas były czasy, że o wszystko trzeba było się pojedynkować. Jakub dostał od ojca odpowiednie wyszkolenie wojskowej zadanie pilnowania honoru. Musiał więc z jednej strony często się pojedynkować, a z drugiej uczestniczyć w wojnach i bitwach, by dalej zyskiwać zasługi. Właściwie na tym mu zeszło życie. Życie to mogło być niezmiernie ciekawe i trudne. Nie mógł więc Jakub żyć zbyt długo mimo długowieczności rodziny. Daję mu 73 lata.


[1] Boniecki – przyp. – przyp. Stefanii z Ruszczykowskich Krosnowskiej,

[2] Tomiszowice – wieś w Polsce położona w województwie śląskim, w powiecie myszkowskim, w gminie Niegowa – przyp. MKP.

[3] Konstancja Gorczycka z Nieszkowskich  

About Małgorzata Karolina Piekarska
Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka i dziennikarka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...

Udostępnij na: