„Plotki rodzinne” cioci Steni cz. 18

To już ostatnia część rodzinnych plotek spisanych w latach 70-tych przez Ciocię Stefanię z Ruszczykowskich Krosnowską. Teraz przepisane przez nią dywagacje wuja Eugeniusza Tyblewskiego, wnuka Jadwigi z Gorczyckich Tyblewskiej, na temat rodu Gorczyckich. Przepisałam słowo w słowo nie zmieniając ani przecinka.

2014-02-08 19.32.31

20140228_142457

20140228_142502 20140228_142505 20140228_142512 20140228_142515

Z Franciszkiem musiało być podobnie, jak z jego ojcem, z tym, ze Franciszek musiał mieć bardziej filisterski charakter. Konsumował to, co inni z takim trudem zdobyli. Nie miał więc wielkiego zrozumienia dla pieniędzy. Żył w czasach panowania Sasów, nie mogło to nie mieć wpływu na jego zainteresowania i postepowanie. Żył za Stanisława Augusta. W 1765 r. wydano w Polsce pierwszy raz gazetę „Monitor”. Musiał Franciszek tym się interesować. Był w ówczesnym zrozumieniu intelektualistą. To chyba po nim odziedziczył swoje dziennikarskie zdolności Józef. W 1740 lub 1741 r. Konarski otworzył Collegium Nobilium[1]. Skoro miał pieniądze na pewno gromadził dzieła sztuki. Tak więc konfederacja Radomska, a potem barska były dla niego zgrzytami, które przeszywały jego spokojny żywot i kazały się angażować. Poznał przyszłą swoją żonę[2] w innych okolicach Polski i postanowił się do nich przenieść, bo i do stolicy było bliżej i okolice były spokojniejsze. Sprzedał więc swoje wsie w sandomierskim i kupił wsie w sieradzkim. Zrobił to już w dojrzałym całkiem wieku, bo tym bardziej był świadom tego co robi. Do przesiedlenia się musiała go bardzo namawiać żona, bo była przywiązana do okolic, w których się urodziła i tu miała liczną rodzinę.
Wreszcie Piotr Celestyn, o którym wiemy, że był bardzo stary, jak umarł, że był całe życie zdrów i nigdy nie bolała go nawet głowa. Kiedy go zabolała, to umarł. Jeśli przyjąć, że umarł tak, jak to miałem zapisane w 1852 r, to skoro długo żył  to musiał się urodzić w 1758 r. wiadomo z przekazu heraldycznego, że został burgrabią grodzkim sieradzkim w 1788 r. chyba tego stanowiska, choć w tamtych czasach straciło ono na znaczeniu, nie otrzymał jako młodszy, niż trzydziestoletni mężczyzna. Musiał się więc urodzić najwcześniej w 1758 r. 
Takie są przypuszczenia odnośnie naszych przodków. Myślę, że musi być jakaś prawda w tych hipotezach. Mogłem się pomylić o jakieś tam niewielkie lata. Mogło jednak być zupełnie inaczej. Ale dlatego się tym zająłem, ponieważ wydaje mi się, że na kanwie genealogii Gorczyckich można by napisać ładną serię ich rodu z uwzględnieniem wierności historycznych aktualnych dla każdego z nich. Wydaje mi się, ze nie może tu chodzić o napisanie jedynie ciekawego westernu na naszą modłę lub książki, która by na wzór sienkiewiczowski pokrzepiała serca rodaków. Saga powinna być wyjątkowo wierna historycznie i zawierać mnóstwo szczegółów odnośnie dawnych czasów i to nie tylko politycznych, ale także kulturalnych, obyczajowych itp. Wówczas może być atrakcyjna, wymagać to musi dokładnej znajomości epok, a to wymagać musi studiów. Może ktoś z rodziny będzie miał czas i talent do takiej pracy. Wówczas schemat będzie miał już gotowy. Będzie mógł w nim dokonać tylko drobnych korekt.

Żywiec 15.IX.1975

(-) Eugeniusz Tyblewski


[1] szkoła wyższa, założona w Warszawie przez pijara Stanisława Konarskiego w 1740 roku, początkowo jako Collegium Novum (nazwę zmieniono jesienią 1741) na ulicy Długiej, następnie rozbudowana do ulicy Miodowej (mieści się tam obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza), a po latach przeniesiona na Żoliborz do jurydyki Szymanowska, gdzie działała do roku 1832. Zadaniem tej instytucji było kształcenie nowego pokolenia Polaków, by przygotować je do przeprowadzenia przebudowy państwa polskiego. Efektami późniejszych reform i zmian były m.in. Sejm Czteroletni i jego największy sukces – Konstytucja 3 maja. – przyp. MKP

[2] Salomea Cheydebrant – przyp. MKP  

About Małgorzata Karolina Piekarska
Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka i dziennikarka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...

Print Friendly, PDF & Email
Udostępnij na: