To zdjęcie zrobione w czasie jednej z wakacyjnych wędrówek
, ale już nie wiem gdzie. 1 połowa lat 70-tych.
Udostępnij na:
Archiwum kategorii: Piekarscy
Ja z lalką w Kazimierzu Dolnym
Zdjęcie powstało w czasie wakacji w Kazimierzu Dolnym. Teren Domu Dziennikarza. Rok 1976.
Udostępnij na:
Tata pracuje w domu nad jakimś programem
To jedno z niewielu zdjęć z nagrywania przez tatę jakiegoś programu dla TVP. Zrobione w naszym domu jeszcze na Żoliborzu. Nie wiem kim jest pani obok. Lata 70-te.
Udostępnij na:
Tata wędkuje w Kazimierzu
Jedne z wielu wakacji w Kazimierzu Dolnym. To tu moi rodzice pojechali w podróż poślubną. Tu wracali najchętniej. Tata wędkuje. Rok 1976.
Udostępnij na:
Znów mama w Kazimierzu
Pisałam już, że Kazimierz Dolny był dla moich rodziców miejscem szczególnym. Tam pojechali w podróż poślubną. Tam jeździli ze mną na wakacje. To jedno z wakacyjnych zdjęć. Mama (w kapeluszu) coś kupuje na straganie w podcieniach kazimierzowskiego rynku. Lata 70-te.
Udostępnij na:
Znów mama w Radziejowicach
Pisałam kiedyś, że w dzieciństwie jeździłam z rodzicami do Radziejowic. To moja mama Halina Stec-Piekarska na tyłach pałacu – Domu Pracy Twórczej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Lata 70-te.
Udostępnij na:
Wycieczka na Słowację
Z mamą i koleżanką taty na Słowacji. Jeździliśmy od zamku do zamku… Był rok 1979… Fot. Maciej Piekarski
Udostępnij na:
Ja z mamą
Niewiele jest zdjęć, na których jestem razem z mamą – Haliną ze Steców Piekarską. To jest jedyne, na którym widać dokładnie nasze miny. Zdjęcie zrobione w domu na Żoliborzu. Początek lat 80-tych. Fot: Tata. 
Udostępnij na:
Baranek, ale nie Wielkanocny
Zawsze lubiłam zwierzęta i do dziś tak jest. Pomyślałam, że moje stare zdjęcie z lat 70-tych z barankiem bynajmniej nie paschalnym może być dobrą fotografią na Wielkanoc. Rok 1977, a ja idę na Turbacz. Mam kierpce i sukienkę po starszej kuzynce. Mogę pogłaskać barana.
Wesołych Świąt.
Udostępnij na:
Tata i wiosenne kwiaty
Mam sporo zdjęć Taty, ale to lubię szczególnie. A że jest wiosna więc… Tylko tyle. I aż tyle!
Udostępnij na:
