Zachęcona powodzeniem wpisu o Adamie Ponińskim, którego pokrewieństwo odkryłam dzięki portalowi Wielcy.pl postanowiłam zaprezentować poczet strasznych przodków, których poznanie umożliwił mi ten portal. Będę w tych wpisach starała się podkreślić ich najstraszniejsze cechy. Wszystko dlatego, że zawsze chcemy wyprzeć się złych czynów naszych przodków, a chętnie przypisujemy sobie ich zasługi, choć przecież ani jednych ani drugich nie dziedziczymy. Tytułów też już nie.
Oto część 1.
Mój 40 razy pradziadek Mieszko I (ur. ok. 922-945 – zm. 25 maja 992) – władca plemienia Polan, uchodzący za pierwszego historycznego władcę Polski. Dokładny życiorys w Wikipedii.
Na zdj. Mieszko I, ilustracja z dzieła ks. Jana Głuchowskiego, Icones książąt i królów polskich, 1605
Chcę w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że jako poganin miał 7 żon, które po ślubie z 40 razy prababcią Dąbrówką odprawił. A z Aktu Dagome Iudex, który jest ponoć czymś w rodzaju testamentu wynika, że… pominął syna Bolesława… Czy ktoś się dziwi, że ten potem wygnał z kraju macochę i przyrodnich braci? Na szczęście moja 39 razy prababcia Świętosława była już wtedy w Szwecji…
A tu drzewo wyjaśniające pokrewieństwo. Drzewo w dwóch częściach, bo w jednej się to nie mieści…