Dziadek Janek Kurzyński – rodzony brat babci Konstancji z Kurzyńskich Stecowej był malarzem amatorem. Mieszkał w Łodzi. Najczęściej malował pejzaże, które rozdawał w prezencie rodzinie. W domu mam 4 jego obrazki. Oto pierwszy z nich. Podarowany babci, czyli rodzonej siostrze w 1970 roku.
Archiwum kategorii: Stec
Pionier miasta Szczecina
Drugie świadectwo szkolne cioci Berty
Oto drugie świadectwo szkolne cioci Berty, żony wujka Stefana – rodzonego brata mojej mamy – nie zachowało się w najlepszym stanie, ale udało mi się je sfotografować. Jest w rękach wnuka. Wujek po wojnie uciekł do Szczecina przed poszukującą go bezpieką, zabierając ze sobą syna i żonę Bernardę z domu Momocińską zwaną w rodzinie Bertą.
Wujkowe świadectwo maturalne
Wujkowe świadectwo szkoły artylerii
Wuj Stefan Stec rodzony brat mojej mamy w czasie okupacji niemieckiej był w zamojskiej partyzantce. Po wojnie, zanim UB się zorientowało uczęszczał do pierwszej Oficerskiej Szkoły Artylerii. Potem musiał uciekać i ukrywać się przed bezpieką. Uciekł do Szczecina.
Oto jego powojenne świadectwo z pierwszej Oficerskiej Szkoły Artylerii. Dokument jest w rękach jego wnuków.
Okupacyjny dowód tożsamości wuja Stefana
To jeden z dokumentów, które nie są w moich rękach, ale rodziny. Sfotografowałam go dzięki uprzejmości siostrzeńca. Wujek Stefan Stec – rodzony brat mojej mamy pracował w Chełmie na kolei, gdyż pracę tam załatwił mu jego Ojciec a mój dziadek – Julian Stec – również pracujący na kolei.
Kot po raz ostatni…
Mama z okazji urodzin
Jedne z wakacji w Niedzicy cz. 5
Spędzaliśmy też wakacje w zamku w Niedzicy (początki historii Zamku to XIV wiek) gdzie mieścił się (i mieści) Dom Pracy Twórczej Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Mieści się tam też muzeum, po którym oprowadzałam jako dziecko, bo bardzo mnie kręciło bycie muzealnikiem. Na tych zdjęciach zamek w całej krasie, a także ja…, mama…
Oto piąta część zdjęć z pewnych wakacji.
Jedne z wakacji w Niedzicy cz. 4
Spędzaliśmy też wakacje w zamku w Niedzicy (początki historii Zamku to XIV wiek) gdzie mieścił się (i mieści) Dom Pracy Twórczej Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Mieści się tam też muzeum, po którym oprowadzałam jako dziecko, bo bardzo mnie kręciło bycie muzealnikiem. Na tych zdjęciach m.in. moi rodzice… i ich przyjaciel – wówczas kustosz muzeum Andrzej Laskowski.
Oto czwarta część zdjęć z pewnych wakacji.