Jeszcze troszkę o prapradziadku jako świadku w sprawie Hiszpańskiego

Z rodzinnych przekazów wiem, że prapradziadek Bronisław Ruszczykowski był świadkiem w procesie Stanislawa Hiszpańskiego, który był jego pacjentem. Pisał o tym w swoim czasie Stanisław Szenic w tzw. Pitavalu warszawskim. Teraz dzięki Polonie mogłam przeczytać zapis z procesu z zeznaniami prapradziadka. To artykuł z Gazety Sądowej z grudnia 1880 roku.

Hiszpański Stanisław Antoni (1844–1899), szewc ok. r. 1880 zastrzelił lekarza Aleksego Kurcjusza, podejrzewając w nim kochanka swej żony. Sąd skazał go tylko na rok więzienia, gdyż uznał, że H. działał w afekcie. Prapradziadek Bronisław Ruszczykowski był jego lekarzem.

Zwracam zaś uwagę, że pierwszy list z Saratowa datowany jest 3-go Stycznia 11. s., a zatem wtenczas, kiedy podsądny nie pił nic prócz kawy i herbaty i nic nie jadł. Subjekt H-go w Saratowie Brzeziński zeznaje, iż, o ile mu wiadomo, H. nigdy nie nadużywał trunków, a w czasie bytności w Saratowie czytał tylko książki, przy wiezione z sobą, interesami się nie zajmował, skarżył się na bezsenność. W opisie swoim H. raz tylko wspomina, że pił wódkę z Brzezińskim o 1-ej w nocy, z d. 3 na 4 stycznia, a zatem już po napisaniu listu do ojca. Dr. Ruszczykowski, przywołany wkrótce po przyjeździe H-go do Saratowa, zabronił picia wódki i kawy i odtąd żadnego już śladu użycia tych napojów nie spostrzegamy.

About Małgorzata Karolina Piekarska
Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka i dziennikarka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...

Udostępnij na: