Polona to źródło wielu informacji. Np. tu informacje o prapradziadku Bronisławie Ruszczykowskim i tym czym zajmował się w Saratowie. I w czym pomagała tam jego żona p. Ruszczykowska, czyli Stanisława Anna Sabina z Gorczyckich.
Z Saratowa. Głównie staraniom naszego księdza Dobrodzieja, kanonika Mickiewicza, zawdzięczamy Towarzystwo dobroczynności, które już pracę miłosierną rozpoczęło. Tutejsza parafia katolicka posiada sporą liczbę biedaków, dla których Towarzystwo będzie Opatrznością. O dobrem sercu mieszkańców tutejszych mówi lista członków Towarzystwa: zapisało się ich na pierwsze wezwanie przeszło 110-ciu, a składka na ogólnem zebraniu dala 661 rs. Inżynier Szpilewski ofiarował rs. 200; otrzymał też godność członka honorowego. Inteligencya miejscowa przyjęła gorliwy udział w pracach Towarzystwa, a na członków zarządu zostali wybrani p.p.: Kosiński adwokat, Golden kupiec, Brzeziński majster szewcki, Zabiełło prowizor aptekarski, Eksner dyrektor szkoły muzycznej, Szpilewski inżynier, Wittman subiekt handlowy, Pauli i Szymański urzędnicy; na członków komisy i rewizyjnej p.p.: dr Ruszczykowski, Podgórski urzędnik, Wolski członek Izby sądowej. Widzimy, że niemal wszystkie stany dostarczyły Towarzystwu chętnych pracowników. Polo działania jest bardzo obszerne; ustawa Towarzystwa, ułożona na wzór tym podobnych instytucyj w innych miastach, pozwala dopomagać ubogim, przez udzielanie im pożywienia, opału, odzieży i wsparć pieniężnych, przez wyszukiwanie zajęcia, danie przytułku starości i kalectwu, wychowywanie sierot i kształcenie ich w szkołach na rzemieślników i t. p. Składka roczna rs. 6, członek honorowy wnosi jednorazowo rs. 100. Dochody: ze składek, kwest, teatru, koncertów, odczytów, zapisów, procentów. Funkcye opiekunów Towarzystwa spełniają wikaryusze przy kościele. Je st więc pole do pracy a początek dowiódł, że ochoty nie zbraknie i dzieło, zaczęte przez ludzi dobrej woli, wyda czyny, za które Bóg błogosławi. W szanownem gronie zarządu Towarzystwa widzimy samych mężczyzn, chociaż zabiegami swemi wiele dopomogły także niektóre panie, że wspomnimy tylko p. Ruszczykowską. Ich spółudział w Towarzystwie będzie zawsze niezbędny, wszak sieroctwu i innej niedoli kobieta najlepiej ulżyć potrafi.”
About Małgorzata Karolina Piekarska
Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka.
Z zawodu: pisarka i dziennikarka.
Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka.
Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...