W satyrycznym piśmie Cyrulik Warszawski znalazłam artykuł, w którym cytując „Kurjer Warszawski” śmiano się z Archikonfraterni literackiej, której członkiem był przyrodni brat pradziadka Franciszek Piekarski. To 51 numer z 1929 roku.
Archiwa tagu: Archikonfraternia Literacka
Sprawa Archikonfraterni Literackiej
Encyklopedia staropolska podaje taką definicję Archikonfraterni Literackiej.
„Historycy Kościoła powiadają, że gdy św. Paweł Apostoł w podróży do Rzymu nawrócił w Messynie wielu pogan, nowi ci chrześcijanie dowiedziawszy się, że Matka Boska żyje na Wschodzie, wysłali do niej z hołdem kilku mężów zaufanych, których Najśw. Panna obdarzyła listem, zawierającym jej błogosławieństwo. Na pamiątkę tego messyńczycy zawiązali potem bractwo nazwane Maria Litterarum. Pod tą nazwą rozpowszechniły się obrazy Matki Boskiej, a przy nich konfraternie w Rzymie i innych miastach włoskich. Bractwo listu Madonny, wymagając od członków swoich znajomości sztuki pisania, przyłożyło się do szerzenia oświaty. Taki sam wpływ wywarło w Polsce, do której zostało przeniesione podobno za czasów Bony i zawiązało się prawie przy wszystkich znaczniejszych kościołach polskich. W Warszawie, podług badań Wajnerta, założone zostało w r, 1547 przy najstarszym (od r. 1819 już nieistniejącym), a należącym niegdyś do kanoników regularnych św. Augustyna kościele i klasztorze św. Jerzego przy ulicy Świętojerskiej, z którego r. 1579 przeniesione do Św. Ducha (paulińskiego), a gdy ten zrabowali Szwedzi, przeniosło się r. 1659 do kolegjaty św. Jana, gdzie r. 1669 otrzymało kaplicę niegdyś Wolskich i Kazanowskich pod wezwaniem św. Krzyża, którą posiada dotąd. Członkowie tego bractwa płci obojga, znanego pod nazwą „Archikonfraterni literackiej”, obowiązani są wspierać swoich stowarzyszonych, dotkniętych kalectwem, chorobą i wiekiem, dopomagać ludziom moralnym i użytecznym, umieć czytać i pisać po polsku, opiekować się ubogiemi wdowami po zmarłych członkach i wychowaniem pozostałych sierot.”
W rodzinnych dokumentach zachowało się coś takiego:
Na drugiej stronie 5tego dokumenu spisany jest ten życiorys mojego prapradziadka Michała Piekarskiego.