Franciszek Piekarski uchodził w rodzinie za klerykała. A jednak… w organie PPS Robotnik znalazła się informacja, że dał datek na powstańców górnośląskich. Że o niego chodzi wiem z… adresu, który został podany. Franciszek mieszkał bowiem na Podwalu. Chyba, że to jakiś niesamowity zbieg okoliczności.
Archiwa tagu: Franciszek Piekarski
Przyrodni brat pradziadka w Caritasie
Śmichy chichy z brata pradziadka
Jak pradziadkowie szukali synów
Dzięki Polonie odkryłam notkę, która wskazuje na to jak pradziadkowie szukali synów, czyli mojego dziadka i jego rodzonego brata. Punktami kontaktowymi mieszkanie przyrodniego brata pradziadka Ludwika, czyli Franciszka Piekarskiego oraz apteka w Koniecpolu szwagra prababci Karola Bellona.
“Piekarskich Bronisława i Czesława, synów Ludwika i Zofji z Ruszczykowskich, powracających z Baku do kraju i przebywających 4-9 października 1921 roku na stacji Kaziatyń, poszukują rodzice. Błagamy tych, którzy mogą udzielić informacji o losie synów naszych, aby zechcieli pisemnie lub ustnie zawiadomić: Warszawa, F. Piekarskiego, Podwale Nr. 1 ra. 4, lub Koniecpol, Karol Bellon, L. Piekarskiemu.”
Akt urodzenia Franciszka Pawła Piekarskiego
Oto akt urodzenia Franciszka Pawła Piekarskiego – przyrodniego brata mojego pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego. Mamą Franciszka Pawła była Zofia ze Stalskich, czyli rodzona siostra mamy Ludwika Rocha, gdyż prapradziadek Michał Franciszek ożenił się po śmierci Julii Stalskiej z jej rodzoną siostrą. Dzięki temu dzieci z pierwszego małżeństwa nie miały macochy, ale prawdziwą drugą mamę. Franciszek Paweł został opisany przez dalekiego krewnego Michała Stalskiego w jego podkowiańskich opowieściach.
Zrzekamy sie grobu…
“Opis mego życia”, czyli notatka prapradziadka Michała
Oto notatka, która pozostała po prapradziadku Michale Piekarskim.
Opis mego życia
“Urodziłem się w Warszawie dnia 24 września 1841 o godzinie 9 i pół rano w domu pod N 1822 przy ulicy Koźlej z ojca Pawła Piekarskiego rodem z Wadowic pod Krakowem i matki Julijanny z Dobrzańskich Piekarskiej rodem z Jarosławia w Galicji siostry rodzonej Jana Dobrzańskiego majora wojsk polskich, właściciela domu przy ulicy Żórawiej róg Kruczej i Dyonizego i Kacpra obywateli m. Włocławka. Dnia 17 sierpnia 1849 roku umarła mi matka lat 37. Ojciec w kwietniu 1850 r. ożenił się powtórnie z Agatą z Kasprowiczów. W dniu 15 sierpnia w dzień Wniebowzięcia Matki Boskiej, staliśmy się ofiarą ognia, który powstał w fabryce Braci Evans przy ulicy Świętojerskiej, sąsiadującej z posesją Haselberga, od 2-go podwórza, budynek cały był drewniany, prędko więc uległ spaleniu, tak że niewiele można było uratować z mienia i pracowni. Noc przepędziliśmy na placyku pod kościołem S.S. Sakramentek na Nowem Mieście. Lokalu tymczasowo użyczył rodzicom Jakób Przewoziński, majster murarski zamieszkały na Nowem Mieście z pracowni kowalskiej Franciszek Schilling, mój chrzestny ojciec. Dnia 1 Października rodzice przeprowadzili się na ulicę Podwale nr 500c w 1853 zdałem egzamin do klasy 1-szej szkoły Powiatowej realnej Nr 2 przy ulicy Freta w gmachu klasztornym Dominikanów. W 1857 uzyskałem patent ukończonych 4ch klas i otrzymanych w klasie 1ej list pochwalny w 2 i 3 nagrody ogólne i w 4ej list pochwalny, które zachowane u mnie. Po krótkim wypoczynku po nauce ojciec obrócił mnie do swego rzemiosła i byłem uczniem wraz drugimi terminatorami: Józefem lewińskim, Ludwikiem Babskim, Ludwikiem Wojdat, Antonim Kruk i 5 którego nazwiska nie pamiętam. Czeladnikiem był brat starszy Franciszek Piekarski. W dniu 5 stycznia 1865 r. zmarł ojciec mój Paweł Piekarski w wieku lat 66 o godz. 9 rano w czasie stanu wojennego, na pogrzeb trzeba było uzyskać pozwolenie na ilość osób, dla przepuszczenia przez rogatkę za pogrzebem z biura Ober-Policmajstra, ale przez znajomości uzyskałem na 30 osób. Pozostała rodzina składała się z Agaty z Kasprzaków[i] jako drugiej zony, Franciszka Piekarskiego majstra kowalskiego, Michała Piekarskiego majstra kowalskiego, Ludwiki Piekarskiej żony Jana Szczepańskiego majstra blacharskiego, Jana Piekarskiego czeladnika stolarskiego i Krystyny Piekarskiej panny. Po ukończeniu działów sądownie matka Agata wyprowadziła się od nas i wyszła za mąż powtórnie, a ja, Jan i Krystyna pozostaliśmy w miejscu przy pomocy dobrych ludzi, na licytacji nabyłem warsztat po ojcu z drugiej ręki od Izraela Braumrotch, człowieka wyznania mojżeszowego, który z małem wynagrodzeniem odstąpił mi go po skończonej licytacji, tak że nie poniosłem żadnej przeszkody w prowadzeniu roboty i utraty bundmanów. Zawdzięczam również szlachetne dla nas współczucie właścicielowi domu panu Aleksandrowi Jezierskiemu i żonie jego Feliksie z Ziemińskich, a to z zachowania się mojego i pracy gorliwej w warsztacie siostrę Krystynę wydałem za mąż za Juliana Drozdowicza majstra szewskiego w Październiku 1866 r a sam ożeniłem się z p. Julią Stalską, córką Łukasza i Józefy z Dobosiewiczów małżonków Stalskich. Ślub odbył się 19 lutego 1867 r. w kościele p.p. Wizytek. Po sześcioletnim pożyciu, umarła mi żona pozostali dzieci: Ludwik i Zosia – powtórnie zawarłem związek małżeński z rodzoną siostrą Julii, Zofią młodszą o 16 lat ode mnie, po uzyskaniu dyspensy z Rzymu od Ojca Świętego w czem mi załatwił to p. Konsystorz Warszawski ks. Wacław Gizaczyński, sekretarz Konsystorza i wikariusz parafi Świętego Jana przy kościele Katedralnym. Kolego szkolnym moim był brat…”
[i] Wcześniej pisał z Kaspowiczów. Jeszcze nie ustaliłam, jak brzmiało jej panieńskie nazwisko.
Na fotografii trójka rodzeństwa: Michał, Franciszek i Krystyna.