Archiwum kategorii: Stec

W Kazimierzu Dolnym z mamą, babcią i ciocią

Och ten Kazimierz! A tu na zdjęciach my – 4 potomkinie strasznego Stanisława Kurzyńskiego, co to lał żonę i dzieci. Moja mama – Halina ze Steców Piekarska, moja ciocia Danuta ze Steców Pawlakowa i babcia Konstancja z Kurzyńskich Stecowa córka wspomnianego Stanisława. Lata 70-te. Drugie zdjęcie uwielbiam.

Udostępnij na:

Spływ Dunajcem

Na spływie Dunajcem byłam dwa razy. To zdjęcia z tego pierwszego spływu. Tata opowiadał wtedy kawał o tym jak turysta pytał górala czy głęboka ta rzeka. Stali w dość dużej odległości i góral zrozumiał, że turysta pyta o jej nazwę, więc odpowiedział: „Dunajec”. Turysta wskoczył i się utopił, bo zrozumiał… „do jajec”. Nie ukrywam, że bardzo mnie ten kawał śmieszył. Fot. 1 połowa lat 70-tych.

Udostępnij na:

Na targu na Podhalu

Przez wiele lat spędzałam wakacje na specjalnych koloniach u sióstr zakonnych Urszulanek w Rabce (ul. Cicha 14). Rodzice odwiedzali mnie w połowie kolonii i raz w czasie takich odwiedzin zabrali na targ. oto ja na targu. Z mamą i… sama. Pierwsza połowa lat 70.

 

Udostępnij na:

Znów mama w Kazimierzu

Pisałam już, że Kazimierz Dolny był dla moich rodziców miejscem szczególnym. Tam pojechali w podróż poślubną. Tam jeździli ze mną na wakacje. To jedno z wakacyjnych zdjęć. Mama (w kapeluszu) coś kupuje na straganie w podcieniach kazimierzowskiego rynku. Lata 70-te.

Udostępnij na:

Znów mama w Radziejowicach

Pisałam kiedyś, że w dzieciństwie jeździłam z rodzicami do Radziejowic. To moja mama Halina Stec-Piekarska na tyłach pałacu – Domu Pracy Twórczej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.  Lata 70-te.

Udostępnij na:

Ja z mamą

Niewiele jest zdjęć, na których jestem razem z mamą – Haliną ze Steców Piekarską. To jest jedyne, na którym widać dokładnie nasze miny. Zdjęcie zrobione w domu na Żoliborzu. Początek lat 80-tych. Fot: Tata. 

Udostępnij na: