Archiwa tagu: Zofia Konstancja Ruszczykowska

Glosa do Przedwiośnia cz. 2

W 1994 roku w pierwszym numerze pisma „Niepodległość i Pamięć” wydawanym do dziś przez Muzeum Niepodległości ukazał się artykuł mojego Ojca Macieja Piekarskiego o losach rodzinnych na Kaukazie. Oto drugi jego fragment.

„Niepodległość i Pamięć” R.I. nr 1 1994

okladka niepodleglosc i pamiec

Maciej Piekarski

Glosa do Przedwiośnia

Oko cyklonu

W styczniu 1919 r. Dziadek z rodziną przeniósł się do Baku. I tu Polonia jest bardzo prężna. Dom Polski w Baku, Katolickie Towarzystwo Dobroczynności ześrodkowują wielu Polaków. Dziadek zostaje prezesem Polskiego Towarzystwa  Wzajemnej Pomocy „OGNISKO”. Stara się tak jak i w Tyflisie, organizować powrót Polaków do niepodległej już Ojczyzny.
22 stycznia 1919 r. Rada Organizacji Polskich Miasta Baku wydała Dziadkowi kartę legitymacyjną nr 1968 potwierdzającą, że: „Piekarski Ludwik, lat 49, Polak, katolik, urodzony w Warszawie jest obywatelem Polski” co „Rada Organizacji Polskich Miasta Baku stwierdza”. Dokument ten podpisali Prezes Rady Jan Żurkowski i sekretarz Janowski. Ta legitymacja z białym orłem z czerwonym polu to równocześnie jakby paszport umożliwiający powrót do kraju.
Zatem, gdy bohater Przedwiośnia – Cezary Baryka znalazł się w o)ku cyklonu podczas pogromu Ormian nie mógł się w marcu 191 r. legitymować dokumentem wydanym przez „konsula Lechistanu”, bowiem Polska nic była wówczas jeszcze niepodległa, nie było na Kaukazie polskiego konsula. Jedynym dokumentem polskiej tożsamości Cezarego Baryki mogło być jedynie zaświadczenie którejś z polskich organizacji.
A jak w rzeczywistości wyglądała sytuacja na Kaukazie W gorących łatach 1918-1921?
Idee nacjonalistyczne wśród narodów Kaukazu rozbudziła rewolucja 1905 roku. Zrodziła się wtedy idea pantiurkizmu, ideologia odrodzenia narodowego i ukształtowania odrębnych samodzielnych państw dla wszystkich narodów, uciśnionych przez carską Rosję. W krótkim czasie poczyniła olbrzymie postępy. Przyczyniła się do tego akcja rosyjskich liberałów podczas wojny koalicji bałkańskiej przeciwko Turcji. gdy na szpaltach gazel dawano rady pielęgniarkom, by nic opatrywały rannych askerów, dopóki nie opatrzą żołnierzy słowiańskich. Takie postępowanie społeczeństwa rosyjskiego jeszcze bardziej podniecało ducha narodowego w masach tiurskich, więc i u Azerbejdżanów imperium rosyjskiego; wyrażało się to W kontrmanifestacjach studentów Tiurków i w masowym ruchu ochotniczym do armii tureckiej. Takie nastroje prtctrwaly bez zmiany do wojny światowej, w której Turcja i Rosja wzięły się za hary.

Kocioł kaukaski

Na terenie Azerbejdżanu, w Baku, przed wybuchem wojny światowej powstała partia nacjonalistyczno-demokratyczna Mussawat, która domagała się równouprawnienia narodowego i politycznego narodów Rosji. Dewizą Mussawatu były „wolność obywateli – równość narodów”.
Wybuch rewolucji lutowej przyspieszył dążenia narodów Kaukazu do samostanowienia. Narody Kaukazu zlikwidowały administrację namiestnika i rządy rosyjskiej hierokracji niemal na całym terytorium Kaukazu. Całkowita władza przeszła do rewolucyjnych Rad i ich egzekucyjnych komitetów powołanych do rządzenia krajem.
Zakaukaskie Rady Rewolucyjne utworzyły organ centralny, rezydujący w Tyflisie, którego celem było zjednoczenie i skoordynowanie działalności tych rad. Ten centralny organ zakaukaski wraz z radą tyfliską był kierowany przez jej prezesa Noe Żordania, lidera socjaldemokratycznej partii Gruzji.
Dla zastąpienia administracji namiestnika prowizoryczny rząd piotrogrodzki wydelegował, w składzie 5 członków, Komitet Specjalny, mający prerogatywy rządu. Składał się on z dwóch Gruzinów (A. Czchenkelii, K.Ahaszidze), z jednego Ormianina, jednego Azerbejdżanina i jednego Rosjanina, który pełnił funkcję prezesa.
W Azerbejdżanie na początku wojny powstał w Baku dziennik „Aczyksóz”, którego założycielem był Mehmed Emin Resul Zade. Pismo to stało się organem nacjonalistów azerbejdżańskich. W pierwszym numerze zawarte jest następujące stwierdzenie: „Wojna światowa bez względu na jej zakończenie musi przynieść narodom swobodę i pełne równouprawnienie”. Przed upadkiem dynastii Romanowych organizuje się w Gandży Tiurska Partia Federalistów, Żądając autonomii dla Azerbejdżanu. Niebawem federaliści z Gandży i partia Mussawat łączą się przyjmując nazwę Azerbejdżaiskiej Demokratycznej Partii Federalistów MUSSAWAT. W kwietniu 1917 r. odbywa się w Baku zjazd kaukaskich muzułmanów. Wysuwane są żądania rozczłonkowania Rosji na narodowo terytorialne jednostki autonomiczne, wysuwane jest hasło niepodległości Azerbejdżanu. W maju, w Moskwie, miał miejsce kolejny zjazd muzułmanów rosyjskich z całego terytorium cesarstwa. Mussawatyści domagali się federacyjnego ustroju nowej Rosji i autonomii dla narodów nierosyjskiego pochodzenia. Podczas wyborów do Konstytuanty rosyjskiej partia Mussawat rzuciła hasło autonomii dla Azerbejdżanu. Odniosła zwycięstwo 2/3 głosów wszystkich muzułmanów zakaukaskich.
W tej sytuacji Komitet Specjalny dla Zakaukazji, którego zadaniem było stworzenie i kierowanie nową administracją, będąc organem prowizorycznego rządu piotrogrodzkiego, w rzeczywistości grał rolę znikomą, gdyż cała istotna władza znalazła się w rękach centralnych i prowincjonalnych rad rewolucyjnych, które jak to miało miejsce w Gruzji, zawiadywały całą działalnością kraju. W wyniku Rewolucji Październikowej Kaukaz został odcięty od Rosji centralnej, a organizacje Kaukazu nic chciały się podporządkować nowym władzom rewolucyjnym. 11 listopada 1917 r. z inicjatywy zakaukaskich rad rewolucyjnych, Komitet Specjalny dla Zakaukazji został rozwiązany i zastąpiony przez nowy organ, Komisariat Zakaukaski, kierowany przez E. Gegeczkori. Od tego momentu, komisariat, w skład którego weszli Gruzini, Ormianie, Azerbejdżanie i Rosjanie, rezydując w Zakaukazji, przedstawiał legalny rząd kraju, niezależny od rządu piotrogrodzkicgo. Poza tą władzą centralną, Gruzini, Ormianie, Azerbejdżanie i Rosjanie, stworzyli u siebie rady narodowe, mające na celu zaspokojenie bieżących potrzeb narodowych.

c.d.n.

Udostępnij na:

Glosa do Przedwiośnia cz. 1

W 1994 roku w pierwszym numerze pisma „Niepodległość i Pamięć” wydawanym do dziś przez Muzeum Niepodległości ukazał się artykuł mojego Ojca Macieja Piekarskiego o losach rodzinnych na Kaukazie. Oto pierwszy jego fragment.

„Niepodległość i Pamięć” R.I. nr 1 1994

okladka niepodleglosc i pamiec

Maciej Piekarski

Glosa do Przedwiośnia

Tak się składa, że Ojciec mój, zmarły w 1962 r. inżynier Bronisław Piekarski, owe dramatyczne lata 1914-1921 spędził w Rosji, w Kijowie, a następnie na Kaukazie, w Tyflisie, Baku i Batumi. I w Kijowie, i na Kaukazie znajdowała się wówczas liczna Polonia. Zamieszkujący tam Polacy nie byli zesłańcami, ani zbiegami politycznymi. W większości byli to przedstawiciele inteligencji, ludzie wykształceni, dla których na olbrzymich obszarach Cesarstwa Rosyjskiego otwierały się lepsze możliwości egzystencji materialnej niż w Królestwie.
Mimo pożogi obydwu wojen w naszym archiwum rodzinnym zachowała się bogata korespondencja z tamtych lat, a także wiele publikacji dotyczących historii narodów Kaukazu, opublikowanych w dwudziestoleciu międzywojennym przez przedstawicieli tych narodów w Polsce. Działały u nas w kraju Komitet Gruziński w Polsce i Azerbejdżańskie Wydawnictwo Narodowe.
Wielokrotnie też podczas długich zimowych wieczorów w dzieciństwie słuchałem opowieści Dziadka Ludwika o Kijowie, Kaukazie, Tyfusie, Baku i Batumi, a potem w wieku dojrzałym opowieści Ojca o tamtych wojenno-rewolucyjnych latach.
Dziadek Ludwik był inżynierem, specjalistą od urządzeń wodociągowo-kanalizacyjnych. W 1908 r. wyjechał z rodziną do Kijowa, gdzie pracował w Miejskim Biurze Technicznym, a Babka w tym czasie udzielała się w Polskim Towarzystwie „Oświata”.
W 1911 r. cała rodzina przeniosła się do Tyflisu, zamieszkując przy ulicy Elizawietskiej 1. m 8. Liczna Polonia Tyfliska ześrodkowana była wokół Domu Polskiego założonego w roku 1909. Dziadek stał się wkrótce jednym z aktywnych działaczy Domu Polskiego. W 1915 r. został korespondentem „Głosu Polskiego”, dziennika wydawanego w Petersburgu. Redaktorem naczelnym tego dziennika był wówczas Remigiusz Kwiatkowski. Zachowała się legitymacja dziennikarska Dziadka z jego podpisem wystawiona 29 lipca 1915 r. W 1917 r. Dziadek był jednym ze współzałożycieli Związku Polaków w Tyflisie, zaś Ojciec mój współzałożycielem Związku Młodzieży Polskiej. Dewiza obydwu związków brzmiała: „Pamiętajcie o starej ziemi”. Rok wcześniej powstał w Tytusie Oddział Polskiego Towarzystwa Pomocy Ofiarom Wojny. Miesięczna składka wynosiła 6 rubli.
Po wybuchu rewolucji lutowej, gdy Ks. Lwow ogłosił w marcu deklarację uznającą prawa Polaków do utworzenia niepodległego i zjednoczonego państwa polskiego, niemal równocześnie w Moskwie i Piotrogrodzie powstały Związki Wojskowych Polaków, które stawiały sobie za cel skupienie wszystkich wojskowych w formacjach polskich. W tym czasie na terenie Rosji działało wiele organizacji polskich. Poza wymienionymi już działającymi na Kaukazie, w Piotrogrodzie, działało Towarzystwo Wzajemnej Pomocy Pracowników Polskich, w Moskwie Komitet Polski i Związek Polskiego Nauczycielstwa Ludowego.
Po deklaracji Ks. Lwowa nabierała realnych kształtów sprawa Wojska Polskiego na terenie Rosji. Sformowany na początku wojny Legion Puławski, przeformowany następnie w Brygadę Strzelców Polskich, w styczniu 1917 r. przeniesiony do Kijowa, stał się trzonem Dywizji Strzelców Polskich.
W tych przełomowych dniach 1917 r. Dziadek często kursuje między Tyflisem, Moskwą a Piotrogrodem. Zachowany jego paszport z adnotacjami meldunkowymi pozwala dokładnie określić daty i miejsca pobytu. W dniu 6 czerwca w Moskwie odbywa się Zjazd Wojskowych Polaków, w którym bierze udział 384 delegatów, przedstawicieli wszystkich frontów. Na zjeździe tym jako honorowego przewodniczącego wybrano Brygadiera, Józefa Piłsudskiego, manifestując w ten sposób uroczyście, że dążenia i cele wojskowe Polaków po obu stronach kordonu wojennego są te same – Niepodległość Polski. Dziadek bierze udział w tym zjeździe jako korespondent Polonii z Tyfusu. 21 czerwca uchwalono wydzielenie z wojskowych Polaków oddzielnej siły zbrojnej, walczącej po stronie Koalicji przeciwko Niemcom. Powołano Naczelny Komitet Wykonawczy, którego prezesem został wybrany chorąży Władysław Raczkiewicz, późniejszy Prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie. 4 lipca powołano do życia I Korpus Polski pod dowództwem generała Józefa Dowbora Muśnickiego. 28 lipca Dziadek został korespondentem „Kuriera Nowego”, wydawanego w języku polskim w Piotrogrodzie. Powrócił też wkrótce do Tyflisu, gdzie zorganizował zaciąg ochotników do I Polskiego Korpusu. Średni syn, mój stryj Czesław, ucieka wówczas z domu dołączając do ochotników. Niestety pod Orszą zostali rozbici i Stryj z trudem powrócił do domu.
Polonia w Tyflisie żyje myślami o kraju. Od 2 czerwca 1918 r. zaczął wychodzić w Tyflisie „Tygodnik Polski”, wydawany przez braci Musiała, J. Blichiewicza i D. Jordańskiego. Ukazało się 6 numerów, ostami 7 lipca 1918 r. Dziadek publikował w każdym numerze artykuły o treści patriotyczno-historycznej, wiadomości o możliwościach powrotu do kraju. Na łamach „Tygodnika Polskiego” w ostatnim numerze zawarte zostały „Złote myśli” Maurycego Zycha – Stefana Żeromskiego. Z każdego tekstu publikowanego na łamach „Tygodnika” bije tęsknota za krajem.
Obok „Tygodnika Polskiego” wydawany jest w Tyflisie pod redakcją J. Degena artystyczno-litercki i satyryczny tygodnik „Igła”. W Domu Ludowym imienia Zubałowa Polska Sekcja Dramatyczna wystawia komedię w 4 aktach hr. Aleksandra Fredry „Zemsta”, a jak informują afisze w czwartym akcie odtańczony będzie polonez pod kierownictwem p. Owerłło.

c.d.n.

Udostępnij na:

Święty obrazek prababci Zosi

Prababcia Zosia pod koniec życia „pokłóciła się” z Panem Bogiem. Stało się tak zapewne dlatego, że przeżyła wszystkich trzech synów, męża, a nawet wnuka. Zanim jednak nastapiło to zerwanie więzów religijnych prababcia była rozmodlona. Oto jeden z jej obrazków. Jak wynika z odręcznej notatki – dostała go od swojego ojca – Bronisława Ruszczykowskiego.

obrazek prababci zosibobrazek prababci zosi

 

A oto link do strony parafii, na którą datek złożył prapradziadek Bronisław Ruszczykowski http://parafia.szczawnica.pl/

Udostępnij na:

Jedno z ostatnich zdjęc brata prababci Zosi

Prababcia Zosia z Ruszczykowskich Piekarska miała pięcioro rodzeństwa. Wśród nich był brat Stanisław, który ożenił się z cioteczną siostrą Zofią ze Skrzyneckich Ruszczykowską. W ten sposób w rodzinie był dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga po mężu. Stanisław przepadł bez wieści w czasie wojny polsko-bolszewickiej i dziś ma ttylko symboliczny grób na starych powązkach. To jedna z jego ostatnich fotografii.

stanislaw ruszczykowski stanislaw ruszczykowski2

Udostępnij na:

„Dziady” Mickiewicza na firmowym papierze…

Kiedyś utwory patriotyczne, ważne dla Polaków, które nie były drukowane, a co za tym idzie łatwo dostępne, ludzie przepisywali sobie ręcznie. Oto fragment „Dziadów” Adama Mickiewicza. Na firmowym papierze pradziadka Ludwika Piekarskiego. Przepisywała prababcia Zosia.

dziady 1 dziady 2

 

Udostępnij na: