Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część VII-ma notesu.
Archiwa tagu: notatki
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. VI
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część VI-ta notesu.
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. V
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część V-ta notesu.
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. IV
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część IV-ta notesu.
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. III
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część III-cia notesu.
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. II
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część II-ga notesu.
Kolejny notes Zofii ze Skrzyneckich Ruszczykowskiej cz. I
Zofia ze Skrzyneckich Ruszczykowska to córka Marii z Gorczyckich I-voto Skawińskiej, II-voto Skrzyneckiej, czyli siostrzenica mojej praprababci Stanisławy Anny Sabiny z Gorczyckich Ruszczykowskiej. To jednocześnie jej synowa, gdyż Zofia wyszła za mąz za syna mojej praprababci Stanisława Ruszczykowskiego, rodzonego brata mojej prababci Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej. Były więc w rodzinie dwie Zofie Ruszczykowskie. Jedna Ruszczykowska z domu, a druga Ruszczykowska po mężu. To notes Zofii Ruszczykowskiej po mężu. Została ona w tajemniczych okolicznościach rozjechana przez samochód w Warszawie na Rakowieckiej w czasie, gdy jej jedyna córka Stefania z Ruszczykowskich późniejsza Krosnowska siedziała w więzeniu w Fordonie.
Oto część I-sza notesu.
Notatki na notesiku reklamującym Maggie
Karteczka z wierszami…
„Opis mego życia”, czyli notatka prapradziadka Michała
Oto notatka, która pozostała po prapradziadku Michale Piekarskim.
Opis mego życia
„Urodziłem się w Warszawie dnia 24 września 1841 o godzinie 9 i pół rano w domu pod N 1822 przy ulicy Koźlej z ojca Pawła Piekarskiego rodem z Wadowic pod Krakowem i matki Julijanny z Dobrzańskich Piekarskiej rodem z Jarosławia w Galicji siostry rodzonej Jana Dobrzańskiego majora wojsk polskich, właściciela domu przy ulicy Żórawiej róg Kruczej i Dyonizego i Kacpra obywateli m. Włocławka. Dnia 17 sierpnia 1849 roku umarła mi matka lat 37. Ojciec w kwietniu 1850 r. ożenił się powtórnie z Agatą z Kasprowiczów. W dniu 15 sierpnia w dzień Wniebowzięcia Matki Boskiej, staliśmy się ofiarą ognia, który powstał w fabryce Braci Evans przy ulicy Świętojerskiej, sąsiadującej z posesją Haselberga, od 2-go podwórza, budynek cały był drewniany, prędko więc uległ spaleniu, tak że niewiele można było uratować z mienia i pracowni. Noc przepędziliśmy na placyku pod kościołem S.S. Sakramentek na Nowem Mieście. Lokalu tymczasowo użyczył rodzicom Jakób Przewoziński, majster murarski zamieszkały na Nowem Mieście z pracowni kowalskiej Franciszek Schilling, mój chrzestny ojciec. Dnia 1 Października rodzice przeprowadzili się na ulicę Podwale nr 500c w 1853 zdałem egzamin do klasy 1-szej szkoły Powiatowej realnej Nr 2 przy ulicy Freta w gmachu klasztornym Dominikanów. W 1857 uzyskałem patent ukończonych 4ch klas i otrzymanych w klasie 1ej list pochwalny w 2 i 3 nagrody ogólne i w 4ej list pochwalny, które zachowane u mnie. Po krótkim wypoczynku po nauce ojciec obrócił mnie do swego rzemiosła i byłem uczniem wraz drugimi terminatorami: Józefem lewińskim, Ludwikiem Babskim, Ludwikiem Wojdat, Antonim Kruk i 5 którego nazwiska nie pamiętam. Czeladnikiem był brat starszy Franciszek Piekarski. W dniu 5 stycznia 1865 r. zmarł ojciec mój Paweł Piekarski w wieku lat 66 o godz. 9 rano w czasie stanu wojennego, na pogrzeb trzeba było uzyskać pozwolenie na ilość osób, dla przepuszczenia przez rogatkę za pogrzebem z biura Ober-Policmajstra, ale przez znajomości uzyskałem na 30 osób. Pozostała rodzina składała się z Agaty z Kasprzaków[i] jako drugiej zony, Franciszka Piekarskiego majstra kowalskiego, Michała Piekarskiego majstra kowalskiego, Ludwiki Piekarskiej żony Jana Szczepańskiego majstra blacharskiego, Jana Piekarskiego czeladnika stolarskiego i Krystyny Piekarskiej panny. Po ukończeniu działów sądownie matka Agata wyprowadziła się od nas i wyszła za mąż powtórnie, a ja, Jan i Krystyna pozostaliśmy w miejscu przy pomocy dobrych ludzi, na licytacji nabyłem warsztat po ojcu z drugiej ręki od Izraela Braumrotch, człowieka wyznania mojżeszowego, który z małem wynagrodzeniem odstąpił mi go po skończonej licytacji, tak że nie poniosłem żadnej przeszkody w prowadzeniu roboty i utraty bundmanów. Zawdzięczam również szlachetne dla nas współczucie właścicielowi domu panu Aleksandrowi Jezierskiemu i żonie jego Feliksie z Ziemińskich, a to z zachowania się mojego i pracy gorliwej w warsztacie siostrę Krystynę wydałem za mąż za Juliana Drozdowicza majstra szewskiego w Październiku 1866 r a sam ożeniłem się z p. Julią Stalską, córką Łukasza i Józefy z Dobosiewiczów małżonków Stalskich. Ślub odbył się 19 lutego 1867 r. w kościele p.p. Wizytek. Po sześcioletnim pożyciu, umarła mi żona pozostali dzieci: Ludwik i Zosia – powtórnie zawarłem związek małżeński z rodzoną siostrą Julii, Zofią młodszą o 16 lat ode mnie, po uzyskaniu dyspensy z Rzymu od Ojca Świętego w czem mi załatwił to p. Konsystorz Warszawski ks. Wacław Gizaczyński, sekretarz Konsystorza i wikariusz parafi Świętego Jana przy kościele Katedralnym. Kolego szkolnym moim był brat…”
[i] Wcześniej pisał z Kaspowiczów. Jeszcze nie ustaliłam, jak brzmiało jej panieńskie nazwisko.
Na fotografii trójka rodzeństwa: Michał, Franciszek i Krystyna.