Archiwa tagu: Eliza Sobolew

Księżna Teniszew wita cara

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Czasami nazywano ją Elżbietą. Tu informacja z Kurjera Warszawskiego, że była obecna w czasie wizyty cara w Warszawie.

j

Udostępnij na:

Księżna Teniszew zebrała 100 rubli dla Polskiej Brygady Strzelców

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z Gazety Polskiej wynika, że brała udział w kweście na Brygadę Strzelców Polskich.

Kwesta Wielkanocna

dla Polskiej Brygady Strzelców. Do puszek przed kościołem św.Piotra i Pawła zabrali: Jan Giedwić 93 rb. 44 kop., Matylda Czekańska 67 rb. 4 ‘/s kop., Stanisława Dzierżanowska 67 rb. 83 kop. Razem 228 rb. 3 lb’-z kop. N a lis*ę Róży hr. Zamoyskiej: W Pan Antoni Zwan 100 rb., J. O . Księżna Woroniecka 50 rb., J. O . Książe K. Lubomirski 50 rb., W Pan Wolski 35 rb., W Pani Jasińska 10 rb., W Pani Wolska 100 rb., W Pan Karpowicz Dyrektor 25 rb., W Pan Żółtowski 10 rb., WPan Korzeniecki 25 rb., J. O . Książe Mirski 100 rb., J. O . Księżna Eliza Teniszew v 100 rb., kobieta przy kościele 10 krzyżyków. Razem 605 rb. Dalsze składki będą ogłaszane w następnych numerach „Gazety Polskiej“. Panie kwestarki w dniach najbliższych kwestować będą po domach polskich w Moskwie.

Udostępnij na:

O księżnej Teniszew w Tygodniku Mód

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z prasy wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… filantropią. Tym razem o księżnej wspomniał Tygodnik Mód.

— Jeszcze na początku roku zeszłego, w Warszawskiem Towarzystwie Dobroczynności, projektowano założenie kilkodniowego Bazaru, na wzór tego, który przed paroma laty tak się świetnie powiódł w Wiedniu. Dochód z owego Bazaru jak się to każdy łatwo domyśli, przeznaczonym być miał na korzyść biednych, pod’ opieką tejże instytucji zostających, lecz urządzenie zostało odłożone do dalszego czasu, ponieważ zdania różniły się co do powodzenia pomienionego Bazaru. Przy końcu dopiero tego roku wznowiono projekt który niebawem zamieniono w czyn, a zaprosiwszy panów kupców do współudziału, powierzono roboty w urządzeniu sklepów członkowi Towarzystwa budowniczemu Józefowi Dietrich’owi, którego gust niemałe już przebył próby. To też wkrótce wspaniałe sale Redutowe przeistoczone zostały w jakiś uroczy palacz „tysiąca i jednej nocy.“ Trzydzieści i pięć sklepów przybranych w różnobarwne festony, żarzące się świece i gazowe żyrandole, gustowne toalety dom, gwar, tłum, i muzyka Sonnenfel’da, kazały chwilowo zapomnieć iż żyjemy życiem powszedniem, a umysł przenosił się w jakieś krainy czarodziejskiego uroku. Do wspanialszych sklepów zaliczyć można namiot p. Juljana Penkali, zdobny w ciężkie portjery, zastawiony mnóstwem towarów łokciowych, futer i gotowych kostiumów. Następnie namiot p. Brunera gdzie pośród tysiąca bronzów świeciły jak gwiazdy dawnego przemysłu, owe stare porcelany Saskie, dziś należące do prawdziwych osobliwości. Namiot pana Knoll’a łączył w sobie sprzęty zbytku i prawdziwej potrzeby. Wiemy iż zaraz dnia następnego pomieniony sklep, zmuszony był w nowy zasób towarów zaopatrzyć się. Dalej sklepy pp. Sommera z perfumami wystawionemi w ozdobnej szafie, w której tenże fabrykant, produkował swe wyroby, na ostatniej wystawie przemysłowej w Petersburgu, narożny Bednawskiego, Genelego z dywanami i bronią myśliwską. Bardzo zdobiły tenże sklep trofea umiejętnie porozwieszane. Rzepczyńskiego nęcący jmnóstwem przysmaków, nakoniec bufet Loursa tak często i ochoczo odwiedzany, a tak szczerze podejmujący przez skrzętną gosposię, która nigdy nieodmawia swej pracy, kiedy idzie o pomoc cierpiących współbraci. Między odnaczającemi się sklepami, wyróżnił się jeszcze namiot hrabiny Rembielińskiej, własnym jej kosztem wystawiony, a który sam przez się zasługiwał na miano, „Bazaru“ dla różnorodnego towaru zakupionego przez samą Hrabinę, jak niemniej z dobrowolnych ofiar, i tak: Bracia Lesser nadesłali Towarzystwu Dobroczynności zabawek za rs. 150 magazyn p. Skoczyńskiego i Drewsa (dawniej Arnholda) dwa bizantyńskie kandelabry, i nader piękny świecznik. P. Łapiński właściciel piekarni, nadesłał pieczywa przeszło za rs. 30. Nadmienić to musimy, iż te przysmaki rozerwano jednej chwili. P. Czajkowski bombonierki i wyroby swego cukierniczego zakładu, pani Włodkowska kilkanaście sztuk strojów damskich, pan Fuchs likiery, a pan Schneider wódki i wiele innych datków, a byli i tacy którzy gotówkę złożyli. Początkowo publiczność sądziła iż na Bazarze, nie wszyscy załatwić będą mogli sprawunki kolendowe, a to dla ich nieprzystępnych cen, tymczasem zarząd Bazaru chcąc właśnie takowy popularnym uczynić za warunek sobie położył, iż towary powinny być różnorodne gatunkiem i cenami, tak iżby Bazar, nietylko dla kieszeni magnatów służyć mógł. Nie obyło się jednak i bez hojnych naddatków np. za jedną gruszkę w sklepie p. Rzepczyńskiego ofiarowano ośm półimperjałów, za maszynkę do kawy kilko rublową hr. I. Z. dał rs. 25. W ogóle ruch był wielki. Damy nie szczędziły swej pracy i chętnie krzątały się około swych sklepów, w których po kilka na raz gościło.
Podajemy tu alfabetyczne ułożone nazwiska Dam i tak panna Andraułt, baronowa Buturlin p. Bojarska z córkami, p. Marja Bersohn, pani Franciszka Beneveni, z hr. Tyszkiewiczów Chodyńska, pani Helena Chłapowska, p. Ksawerowa Czermińska, p. Czaplicka, kasztelanka Dębowska, Mieczysławowa Epstein, p. Epstein Teressa, pani Elenef, p. Garbińska, Jenerałowa Hertzfeld, Senatorowa Hoffmann z córką. p. Józefa Hermann p. Jełowicka z córką, Baronowa Korff z córką i synową, hr. z Lavalow Kossakowska, hr. z Chodkiewiczów Kossakowska, hr. K arolowa Krasińska, hr. Adamowa Krasińska, Jenerałowa. Kryloff, p. Marja Krysińska, hr. Krukowiecka z córką, p. Bronisława Kuksz, p. Walerja Kłodnicka, p. Kurczyńska z córką, p. Gabryela Karska, p. Antonina Kremky, p. Jadwiga Kraushaar, p. Komierowska, Jenerałowa Lachnicka, z hr. Zamojskich księż. Tadeuszowa Lubomirska Stefanja z hr. Illińskich Laska, p. Luceńska z córką, — Izabella Lauber, p. Marja Lochman, Stefanja Leo, hr. Jadwiga Łubieńska, hr. Zdzisławowa Łubieńska, Jenerałowa Meller Zakomelska, pani M iączyńska, hrabina. M ikorska, — pani Mansfield, — hrabina Hortensja Małachowska, Baranowa Medem, Józefa Minasowiczowa, pani Mitkiewiczowa, półkownikowa Madaliriska, hr. Stanisławowa Ostrowska, p. Ostrowska, Hrabianka Natalja. Potocka, hr. Stefanja Platerowa hr. Marja Platerowa, hr. Zygmuntowa Plater, hr. Ludwikowa Plater, p. Ludwika Preiss, pani Stefanja Pawłowska p. Paprocka, Pelagja z hr. Zamojskich Rembielińska, Jenerałowa Rozwadowska, p. Rosen p. MelanjaRawiczowa, p. Rozenzweig, p. Rabczewska, Jenerałowa Sobolew z córkami, Kornelja Skarżyńska, p. Skarżyńska z córką, p. Natalja Sokołowska, pani Sarnecka, księż. Eliza Teniszew, hr. Iza Tyszkiewicz, hr. Marja Wodzyńska, p. Marja Wielogłowska p. Helena Wojniłowiczowa, Wanda Weisenhoff p. Halina Wołoszewska,. p. Wojewódzka, Marja z hr. Potockich Ordynatowa Zamojska, p. Aniela Zielińska z córka i panną Zucini. Po odtrąceniu wydatków jakie z urządzenia Bazaru wynikły,^ a które wynosiły rs. 692 k. 54 i pół. czysty dochód. dla Towarzystwa Dobroczynności przypadł na rs. 6079 k. 86 i pół.
Czy na przyszłość powodzenie Bazaru będzie równe tegorocznemu, niemożemy zapewnić tylko wiemy, iż w końcu przybywali sami p. kupcy z propozycją współudziału, i to nietylko miejscowi, ale nawet z miasta fabrycznegoŁodzi. Jak wiele to trudu i zachodu kosztowało urządzenie Bazaru, ci tylko dokładne wyobrażenie mieć mogą,, którzy się około tego krzątali. Podzięka się też szczera należy czcigodnym członkom Dobroczynności, za tę ciągłą, i nie wyczerpaną w pomysły pracę, aby tylko osiągnąć cel, który sobie wytknęli, zapisując się do tej obywatelskiej instytucji, my zaś zrobimy tylko na przyszłość tę propozycją, aby w liczbie sklepów, przeznaczono jeden na sprzedaż obuwia, a drugi na sprzedaż kwiatów naturalnych, bo któż na święta w te dwa sprawunki nie zaopatruje się, czyż może być praktyczniejszy nabytek jak pierwszy, a piękniejszy upominek jak drugi.

 

 

 

Udostępnij na:

Księżna Teniszew ponownie filantropką

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z kolejnego numeru Kurjera Warszawskiego ponownie wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… filantropią. Tym razem na tzw. bazarze „siedziała w mydłach”.

Udostępnij na:

Księżna Teniszew znów filantropką

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Po raz kolejny z Kurjera Warszawskiego wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… filantropią.

BAZAR. Warszawskie Towarzystwo dobroczynności ma zaszczyt podać do wiadomości publicznej listę alfabetyczny sz. pań, które raczyły przyjąć obowiązek sprzedawania towarów w sklepach bazaru w salach redutowych w dniach: 18, 19, ‘20 i „21 b. in. i na korzyść dobroczynności urządzić się mającego. (…)  8. Towarzystwo dobroczynności. Z Światopełków-Zawadzkich hr. Michałowa Grabowska ks. Eliza Teniszew z siostrą Pauliną Sobolew, z Potworowskich Romanowa Zajączkowa.

Udostępnij na:

Księżna Teniszew znów sprzedaje fanty

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z Kurjera Codziennego wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… loteriami fantowymi.

— Pojutrze to jest w sobotę w ogrodzie Saskim przypada zabawa kwiatowa, w połączeniu z loterją fantową, na korzyść ubogich pod opieką Warszaw. Towarzystwa Dobro, zostających, urządzająca się corocznie. Zabawa ta już weszła do zwyczajów Warszawy, chętnie na nią przybywają mieszkańcy naszego grodu, i rzec można mają sobie za obowiązek, aby tym sposobem obok rozrywki przyjść w pomoc ubogim.
Ten popęd dobroczynności Warszawian w wielorakich kierunkach jest widocznym. Szanowne opiekunki nadsyłają fanty, płyną ofiary od kupców i przemysłowców, tak, iż w r.b ani jeden fant (oprócz premjowych,) kupionym nie został, wszystkie są darem szczodrobliwości. Dalej znowu przy samem urządzeniu loterji znakomitą jest pomoc czcigodnych Dam, które i tym razem chętnie pospieszyły do przyjęcia rozmaitych obowiązków podczas zabawy kwiatowej, odkładając na bok zajęcia domowe, zatrudnienia niezbędne. wreszcie usuwając przeszkody wynikające nieraz ze stosunków towarzyskich. Dla biednych bowiem wszystko się tu poświęca. To też miasto nasze słynie słusznie dobroczynnością w ogóle. Że rezultat zabawy zwłaszcza jeżeli pogoda posłuży będzie świetny, niewątpim y. Wszystko się złożyło aby sobotnia uroczystość miała jak największe powodzenie. Przedmioty do rozegrania na loterji odznaczają się albo użytecznością, albo elegancją, albo też niepospolitą wartością. Gdy więc wspomnimy, że zabawę ożywią: orkiestra Bilsego i kilka muzyk wojskowych, iluminacja i ognie sztuczne, przyjdziemy do przekonania, że kierujący taż zabawą JW . Rz. Radca St. Zaborowski, prezes wydziału sierot, z pdłbocą członków wydziału, przyłożył się czynnie do nadania zabawie tego u roku, tej świetności, która zdolna jest zapewnić znaczny wpływ juszczu plony in obecnie funduszom Warsz. Tow. Dobr. jako szczegół obchodzić mogący publiczność donieść winniśmy, że wczoraj delegacja złożona z prezydującego J W. R. R. S. Zaborowskiego, radcy stanu Leskiewicza, pp. Ludwika Krakowa, Jana Brzezińskiego i Juljanaa Heppena, zakupiła na fanty premjowe następujące przedmioty: w fabryce pana Norblina garnitur platerowany do herbaty (samowar, imbryk, kubek do śmietanki, czarka, szklanki, sitko, cukierniczka, wszystko ustawione na pięknej takiejże tacy):—-dalej garnitur podobny do kawy; następnie w składzie p. Flatau, nabyła delegacja maszynę do szycia; fant to i kosztowny i pożyteczny; z kolei w handlu p. Lessera 4 zegary bronzowe i 4 lustra w złotych ramach; — zwiększy nareszcie liczbę tych drogocennych przedmiotów prześliczna serw antka ze zwierciadłem i skrzynka nabyta w sklepie pana Bruna, z kompletem sztuk przeszło 20, narzędzi stolarskich. Dla uzupełnienia całości artykułu, wymieniamy damy, które raczyły przyjąć służbę podczas pojutrzejszej zabawy, zastrzegając sobie w razie zmian lub dopełnień, poprawkę tej listy. I tak: (…) Namiot V III. Księżna Eliza Teniszew, panie: Trepka Marja, panny Olga Sobolew, Ludwika i Marja Hanke: gospodarz p. Tomasz Le-Brun.

Udostępnij na:

Księżna Teniszew filantropką

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z Kurjera Warszawskiego wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… filantropią.

* Podajemy poniżej listę dam, które raczyły przyjąć udział w Bazarze w salach Redutowych, na rzecz Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, w dniach 15,16,17 i 18 b. ro. i r. odbyć się mającym. (…) N r 24.—Towarzystwa Dobroczynności, — pp. Marya z Hauków K osińska z siostram i Zofią i Aleksandrą Hauke, Wanda z hr. Starzyńskich Niemirycz, księżna Eliza Teniszew z siostrą panną Pauliną Sobolew, księżniczka Wiara Teniszew.

Udostępnij na:

Księżna Teniszew sprzedaje fanty

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka Eliza wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Z Kurjera Warszawskiego wynika, że tak jak i inne XIX-wieczne damy zajmowała się… loteriami fantowymi.

— Jutro podczas zabawy loteryjno-fantowej w Ogrodzie Saskim. następujące damy przyjęły obowiązek sprzedaży różnych po namiotach przedmiotów. I tak: (…) Namiot 4. Panie: hr. Stanisławowa Ostrowska, hr. Helena Mikorska, księżna Eliza Teniszew, panny: Olga Sobolew i Anna hr. Morikoni. Gospodarz namiotu p. Werner Antoni.

Udostępnij na:

Kurjer Warszawski donosi, że majątek księcia Teniszewa trafia do Stolicy!

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Ów książę, jak wynika z artykułów prasowych, swój majątek zapisał… miastu! Oto stosowny artykuł w Kurjerze Warszawskim z 1931 roku.

Magistrat otrzymuje w zapisie majątek ziemski. S. p. Włodzimierz Teniszew, testamentem z d. 14-go stycznia 1914 r. zapisał 20.000 rubli na rzecz przytułków noclegowych, tanich kuchni i herbaciarni oraz domów pracy w Warszawie. Zapis ten winien być wypłacony dopiero po ukończeniu dożywocia przez Elżbietę Teniszew. Wobec śmierci tej ostatniej, dożywocie nie obciąża obecnie majątku spadkowego, główną wartość którego stanowi kolonja Marywil, położona w gminie Bródno, w pow. warszaw skim . Wobec tego magistrat przyznał powyższy zapis miejskiemu Domowi zarobkowemu i zdecydował wystąpić do rady miejskiej i władz nadzorczych o zatwierdzenie omawianego zapisu.

 

Udostępnij na:

Gazeta Polska donosi, że majątek księcia Teniszewa trafia do Stolicy!

Pisałam tu kilkakrotnie, że brat mojego pięć razy pradziadka, czyli praprapraprapradziadka Bogusława Augusta Bogumiła Nieszkowskiego – Leon Nieszkowski był prezydentem Kalisza i marszałkiem szlachty powiatu kaliskiego. Jego córka Paulina wyszła za rosyjskiego pułkownika, który potem awansował do stopnia generała. Nazywał się Michał Sobolew. Ich córka wyszła za mąż za księcia Włodzimierza Teniszewa. Ów książę, jak wynika z artykułów prasowych, swój majątek zapisał… miastu! Oto stosowny artykuł w Gazecie Polskiej z 1931 roku.

MAJĄTEK ZIEMSKI DLA STOLICY ś. p. Włodzimierz Teniszew, testamentem z dnia 14 stycznia 1914 roku zapisał 20.000 rubli na rzecz przytułków noclegowych, tanich kuchni i herbaciarni oraz domów pracy w Warszawie. Zapis miał być wypłacony dopiero po śmierci Elżbiety Teniszew. P. Teniszew już zmarła, a tem samem dożywocie nie obciąża obecnie majątku spadkowego, którego główną wartość stanowi kolonja Marywil, położona w gminie Brudno, pow. warszawskiego. Wobec tego magistrat przyznał zapis miejskiemu Domowi zarobkowemu i zdecydował wystąpić do rady miejskiej i władz nadzorczych o zatwierdzenie zapisu.

Udostępnij na: