Pokazywałam dowód osobisty pradziadka Antoleńka, więc czas na dowód jego żony, czyli Leokadii Karoliny z Przybytkowskich Adamskiej, zwanej Karolcią. Powinnam właściwie napisać, że jest to dowód wdowy po nim… Dowód został bowiem wydany w momencie, kiedy pradziadek już nie żył.
Archiwum kategorii: Adamscy
Dowód osobisty pradziadka Antoniego
Jakiś czas temu prezentowałam dowód moje praprababci Julianny ze Stalskich Piekarskiej. Czas na dowód ojca jej… wnukowej, czyli Antoniego Adamskiego – mojego pradziadka. (Skomplikowane to pokrewieństwo prawda?)
Listy Zofii ze Skrzyneckiech cz. 1.
Po Zofii ze Skrzyneckich, która zginęła w czasach stalinowskich w wypadku samochodowym zostały też listy. Oto taki drobny przykład… List napisany do mojej babci – Janiny z Adamskich Piekarskiej, żony Bronisława Michała Piekarskiego. Dziadek Bronek był synem Zofii z Ruszczykowskich Piekarskiej, czyli siostry jej męża Stanisława Ruszczykowskiego, który zaginął w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Na Powązkach ma symboliczny grób.
Wiskitki 21.X.1927 r.
Kochani Bronkowie!
Muszę Wam donieść!, ze dziś ubiłam interes z b. kierownikiem względem radja. Na bardzo dobrych warunkach odstępuje mi swoją antenę i gotowy aparat. Muszę tylko pomówić jeszcze z wójtem, aby mi nie sprawiono jakichś nieprzyjemności. Mam nadzieję, że na żadne trudności nie natrafię, bo zresztą nie maja prawa robić, ale że tu ludność jest jeszcze b. ciemna, więc wszystkiego można się obawiać. – Wobec tego przy sposobności bądźcie łaskawi powiedzieć panu piotr., aby nie trudził się montowaniem aparatu dla mnie. Dziękuję za dobre chęci. Po bytności u Was t.j. tydzień temu w niedzielę byłam jeszcze w Warsz., ale nie mogłyśmy być na Długiej. Dużo czasu zeszło nam w gimnazjum, gdzie każda klasa oddzielnie wierszowała przełożonej. Ja wpakowałam się do klasy IV i byłam obecna, gdy moja córa deklamowała wierszyk, potem sama ukazałam się przełożonej, która była niezmiernie wzruszona i ja także. Po składaniu życzeń przez wszystkie klasy odbył się koncert, którego też wysłuchałyśmy obie. Nie byłyśmy już na żadnej wizycie, tylko w kinie, potem zabrałam manatki i wyjechałam. Chciałabym za następną bytnością zobaczyć Mamusię na Długiej, ale na Wszystkich Świętych nie pojadę. Stenia będzie u mnie. Całuję Was Oboje najserdeczniej. Mamusię jedną i drugą też. Kochająca Was Zofia.
Pamiątki na wystawie
Do 22 grudnia 2013 roku w Klubie Kultury Saska Kępa (Warszawa, ul. Brukselska 23) na I piętrze można oglądać pamiątki po moich pradziadkach, czyli Leokadii Karolinie z Przybytkowskich Adamskiej i Antonim Adamskim. To jego listy stały się kanwą scenariusza monodramu „Listy do Skręcipitki”, w którym w rolę głównego bohatera wcielił się mój mąż – Zacharjasz Muszyński.
Na wystawie oglądać można oryginały listów, notesy, sztambuch, dokumenty, fotografie i obrazy pędzla tytułowej Skręcipitki, która była uczennicą Wojciecha Gersona.
Zamiast pierwszej komunii i bierzmowania
Tak kochał mój pradziadek
O miłości pradziadka Antoniego Adamskiego (1884-1922) do prababci Leokadii Karoliny z Przybytkowskich Adamskiej (1884-1969) napisałam sporo. Jej zresztą poświęcony jest monodram mojego męża Zacharjasza Muszyńskiego pt. „Listy do Skręcipitki”. To pamiątki po tej miłości, które zawsze mnie rozczulają… Ręczne laurki. Ach! jak on ją kochał!
Dzienniczek niegrzecznej dziewczynki…
Bardzo często wmawiają nam rodzice, że nasi przodkowie świetnie się uczyli. Wierzyć w te bajki przestałam już dawno, bo znalazłam w domu książeczkę szkolną, czyli po prostu dzienniczek, należący niegdyś do mojej babci – Janiny z Adamskich Piekarskiej.
Wynika z niego, że babcia była słaba z matmy… Co jest o tyle ciekawe, że za mąż wyszła za… matematyka.
Emilia z Wróblewskich Adamska (1847-1927)
Urodzona prawdopodobnie w Radomiu (ale będę jeszcze sprawdzać źródła). Jako kilkunastoletnia dziewczyna pomagała osadzonemu w więzieniu w Radomiu powstańcowi styczniowemu. W zamian za tę pomoc dostała od niego namalowany akwarelą obrazek, na którym w rogu jest jej monogram z kwiatów, czyli litery E.W.
To najprawdopodobniej jej zdjęcie z dzieciństwa. Jest na nim z rodzeństwem. Jak się nazywało rodzeństwo? Nie wiem.
A to jedno z ostatnich jej zdjęć. Jest naklejone na odwrocie obrazka podarowanego przez Powstańca styczniowego.
Na zdjęciu powyżej praprababcia Emilia. gdy powstawał ten post byłam przekonana, że siedzi ona na tle domu przy ulicy Puławskiej (dawniej Nowoaleksandryjskiej). W tym domu w 1932 roku urodził się jej prawnuk Maciej Paweł Piekarski. Po odkryciu w paźzierniku 2015 roku „gnijącego albumu”, w którym większośc zdjęć pochodzi z Saskiej Kępy sprzed domu przy Walecznych 37 już wiem, ze to zdjęcie zostało zrobione na Saskiej Kępie.
Czas – start!
Tak więc zaczynam. Wykupiłam domenę i zdecydowałam, że tu wypisywać będę wszystko, co wiem o swojej rodzinie. Czy i kiedy zaowocuje to książką – nie wiem. Na razie, na początek, jedno zdjęcie. Stało u mnie w domu w ramce od zawsze. Ta wysoka kobieta w czarnej sukni to moja prababcia Leokadia Karolina z Przybytkowskich Adamska (1884-1969) zwana przez męża czule Skręcipitką, Salcesonem ewangelickim, Pierdzimączką i Cipuchną. (Wiadomo to z listów. Zresztą na ich podstawie w 2013 roku wraz z moim mężem – aktorem Zacharjaszem Muszyńskim i reżyserką Małgorzatą Szyszką, zrobiliśmy spektakl zatytułowany „Listy do Skręcipitki”). Na tym zdjęciu prababcia, zwana w domu Karolcią, jest z moją babcią Janiną z Adamskich Piekarską (1905-1973). To po prababci mam swoje drugie imię. Zdjęcie zostało zrobione w momencie, w którym prababcia myślała, że jest wdową. Oto mój pradziadek – Antoni Adamski (1884-1922) w 1914 roku wyjechał po raz drugi wgłąb Rosji, aż za Ural do sanatorium. Miano go tam wyleczyć z gruźlicy. Nie wrócił jednak do domu tak, jak miało to miejsce rok wcześniej. W drodze powrotnej zastał go wybuch I wojny światowej. Został odcięty od kraju. W Rosji znalazł zatrudnienie na kolei, bo był urzędnikiem kolejowym. Tam zastała go potem Rewolucja październikowa. Do domu wrócił dopiero jesienią 1918 roku, jako schorowany, zniszczony człowiek.