O ojcu mojej mamy, a moim dziadku Julianie Stecu (1886-1960) wiem, że brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Był żołnierzem Józefa PIłsudskiego w czasie uderzenia jego armii znad Wieprza. Została po nim m.in. książeczka wojskowa. Taki namacalny i pisany dowód, że brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Wiem też, że wcześniej był żołnierzem na froncie I wojny Światowej. Książeczka to mnóstwo informacji o Polsce w ogóle. Wystarczy popatrzeć na nazwiska dowódców z wojny polsko-bolszewickiej, poszukać informacji o nich choćby w internecie, by stwierdzić, że prawdą jest, że tych, którzy brali wtedy udział w walkach Stalin szczególnie nienawidził. Ci z książeczki wojskowej dziadka zginęli w Katyniu.
Archiwa tagu: pamiątka
Ausweis
W dzieciństwie namiętnie czytywałam książkę „Satyra w konspiracji”. Pamiętam z niej wierszyk „Pytania”, którego fragment brzmi:
Pytało ojca niewinne dziecię:
Co to jest ausweis, tato, powiedzcie?
Ausweis, to synku taka cholera
Co ją w łapankach, żandarm rozdziera.
A oto i ausweis… należał do pradziadka Ludwika Piekarskiego (1869-1945).
Tak kochał mój pradziadek
O miłości pradziadka Antoniego Adamskiego (1884-1922) do prababci Leokadii Karoliny z Przybytkowskich Adamskiej (1884-1969) napisałam sporo. Jej zresztą poświęcony jest monodram mojego męża Zacharjasza Muszyńskiego pt. „Listy do Skręcipitki”. To pamiątki po tej miłości, które zawsze mnie rozczulają… Ręczne laurki. Ach! jak on ją kochał!
Laurka Ludwika
Po moim pradziadku Ludwiku Rochu Piekarskim (1869-1945) zostało sporo pamiątek. Niektóre są zabawne – inne mniej. Ta należy zdecydowanie do tych zabawnych. Oto laurka, którą mały (wówczas 7-letni) Lucek napisał dla swojego Ojca Michała Franciszka Piekarskiego.
Czy Pomylił się w nazwisku? Czy zrobił pod imieniem kleksa? Nie wiem. Pamiątka ma bowiem wycięta na wylot nożyczkami lub żyletką dziurę. I to jest cały jej urok!
Dzienniczek niegrzecznej dziewczynki…
Bardzo często wmawiają nam rodzice, że nasi przodkowie świetnie się uczyli. Wierzyć w te bajki przestałam już dawno, bo znalazłam w domu książeczkę szkolną, czyli po prostu dzienniczek, należący niegdyś do mojej babci – Janiny z Adamskich Piekarskiej.
Wynika z niego, że babcia była słaba z matmy… Co jest o tyle ciekawe, że za mąż wyszła za… matematyka.
Co można wyczytać z niebieskiego dowodu osobistego…
Z dzisiejszego dowodu – prawie nic. Zdawkowe dane osobowe w postaci Imienia, nazwiska, daty urodzenia, adresu zamieszkania i rysopisu sprowadzającego się do wzrostu, koloru włosów i oczu. A kiedyś?
Najstarszy dowód osobisty mieszkańca Warszawy pochodzi z lat 60-tych XIX wieku. Mam w domu jeden z nich. Należał do mojej praprababci – Julii (tu napisano: Julianny) ze Stalskich Piekarskiej.
Ponieważ fotografia była wtedy rzadkością (choć rzecz jasna fotografowano się), więc właściciel był dokładnie opisywany.
Dawne bilety MZK
Grzeczna Julia Stalska
Julia Stalska była pierwszą żoną Michała Franciszka Piekarskiego. Wśród pamiątek po niej zachowała się m.in książka pt. „Wyjątki z historyi świętej starego testamentu dla użytku dzieci”, którą dostała jako nagrodę za szkolne osiągnięcia. Poniżej…. skan strony z dedykacją dla pilnej Julii.