Pradziadek Ludwik miał jedną jedyną siostrzenicę Zosię Brudzińską, która została zakonnicą. W Zakonie sióstr Zmartwychwstanek Służebnic Krzyża przybrała zakonne imię Jana. Napisała niezwykle ciekawe wspomnienia, które mój Ojciec opublikował w 1994 roku w miesięczniku „Niepodległość i pamięć”, a kilka lat temu wyszły jako książka pt. „Zaślubiona wschodowi”. Siostrę Janę, czyli stryjeczną babcię znałam osobiście. Oto jej akt urodzenia. Rok 1899 parafia Przemienienia Pańskiego, czyli O.O. Kapucyni.
Archiwa tagu: Siostra Jana
Babcia Zosia, czyli Siostra Jana pracuje
List Zofii Brudzińskiej do dziadków
Zofia Brudzińska, która na slubach zakonnych przyjęła imię Siostra Jana była Franciszkanką Służebnicą Krzyża. To jesli idzie o jej życie duchowe. A jeśli idzie o sprawy świeckie była córką jedynej rodzonej siostry mojego pradziadka Ludwika Piekarskiego – Marii. Oto jej list, który napisała do swoich dziadków – Michała Piekarskiego i jego żony Zofii – jej macochy i ciotki w jednym, gdyż Zofia ze Stalskich Piekarska była rodzoną siostrą jej rodzonej babci młodo zmarłej Julii – mojej rodzonej praprababci. (Wiem, że może to się wydać skomplikowane…)
Listy Siostry Jany cz. 2
Listy Siostry Jany cz. 1
Pisałam w swoim czasie i to dwukrotnie o stryjeczno-ciotecznej babce, niewidomej zakonnicy – Siostrze Janie, czyli Zofii Brudzińskiej, której matka Maria z Piekarskich była rodzoną siostrą mojego pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego. Podkreślam to tak mocno, bo pradziadek Ludwik miał więcej rodzeństwa przyrodniego niż rodzonego. Po prostu jego mama Julia ze Stalskich zmarła, gdy był dzieckiem.
Pisałam o wspomnieniach Siostry Jany, pokazywałam obrazki… czas na listy, które pisała do mojego Ojca i… do mnie. Choć przyznaję, ze Ojciec nigdy mi ich nie dał. Niektóre pisała sama na maszynie. Niektóre dyktowała innym, którzy pisali za nią na maszynie lub ręcznie. Często więc imiona były przekreślane, a potem wpisywane te właściwe. Czasem pozostawały nie takie, jak trzeba. Andrzej, Maciej… najwyraźniej brzmi tak samo. Joasia, Małgosia – też podobnie 🙂
Zamieszczone poniżej listy nie mają dat i trudno mi określić kiedy dokładnie zostały napisane.
Święte obrazki Siostry Jany
Pisałam już o pamiętniku Siostry Jany (Zofii) Brudzińskiej, mojej stryjeczno-ciotecznej babki. Czas na jej święte obrazki. Siostra Jana była niewidoma. Dlatego za każdym razem ręcznie w jej imieniu obrazek podpisywał ktoś inny.
Pamiętnik Siostry Jany
Pamiętnik siostry Jany ukazał się w 2001 roku nakładem wydawnictwa Święty Paweł. Jego autorka – Zofia Brudzińska, która jako Niewidoma zakonnica Franciszkanka Służebnica Krzyża przybrała zakonne imię Jana, już wtedy nie żyła. Była moją stryjeczno-cioteczną babką. Jej mama Maria z Piekarskich była rodzoną siostrą mojego pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego.
Siostra Jana oślepła na skutek głodu i chorób. Gdy w 1939 roku trafiła do podwarszawskich Lasek miała resztki wzroku, który na zawsze straciła w czasie II wojny Światowej.
Za namową wielu osób spisała swoje wspomnienia z czasów młodości. Opisała w nich swoją pracę nauczycielki na wschodzie. Tata kibicował jej gorąco w spisywaniu tego, co pamiętała. Przesłała mu potem egzemplarz, którego kopię przekazał on m.in. Papieżowi Janowi Pawłowi II-mu.
Tata opublikował te wspomnienia w pierwszym numerze pisma „Niepodległości i pamięć” w 1994 roku. Było to już po śmierci siostry Jany, która zmarła w wieku 93 lat 11 maja 1993 roku.
Publikacji książkowej pamiętnika nie dożyło żadne z nich. A poniżej kościół w Satanowie, w którym Siostra Jana przeżyła m.in. nadejście na Podole wojsk bolszewickich. Gdy wojska polskie opuszczały Satanów, a ona nie dawała się namówić na wyjazd nie chcąc opuszczać ludności, którą uczyła, jeden z żołnierzy dowiedziawszy się, że młodziutka Zofia Brudzińska tam zostaje powiedział: „taka młoda i taka ładna, chyba pomylona”.