Zofia Brudzińska, która jako niewidoma zakonnica Franciszkanka Służebnica Krzyża przybrała zakonne imię Jana, była moją stryjeczno-cioteczną babką. Jej mama Maria z Piekarskich była rodzoną siostrą mojego pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego. Oto akt ślubu jej dziadków. Józefa Brudzińskiego i Antoniny z Bielickich. Antonina była wtedy wdową po Sewerynie Świderskim. W wianie wniosła córkę Ludwikę, która później pomagała w wychowaniu małej Zosi. Przez lata mówiło się, że była siostrą jej ojca. Teraz z dokumentów dowiaduję się, że była… siostrą przyrodnią. Była bowiem córką jego matki z pierwszego małżeństwa.
Archiwum kategorii: Świderscy
Szwagier pradziadka Ludwika poprzez prasę informuje gdzie przebywa
Leon Fulgencjusz Brudziński był szwagrem mojego pradziadka Ludwika, gdyż ożenił się z jego jedyną siostrą Marią Piekarską. Miał z nią córkę Zofię, która została zakonnicą Franciszkanką Służebnicą Krzyża oraz syna Jana. Był ślusarzem. Dzięki Polonie w „Gazecie Polskiej” znalazłam informację o jego pobycie po wywiezieniu wraz z córką, synem i siostrą Ludwiką Świderską wgłąb Rosji.
Korespondentom naszym oraz pisma, do których niniejszy numer „Gazety Polskiej” dojdzie, prosimy o powtórzenie, że następujące rodziny podają o sobie wiadomość swoim krewnym i znajomym i proszą ich o wiadomości o sobie: (…) Bracia Teofil i Sylwester ŻELECHOWSCY i Franus Kępiński na swoich posadach Moskwa, Solanka, Mały Iwanowski 11 m. 14. Ignacy i Karola z Żelechowskich Buczyńscy z synami w Charkowie, Edward Kosman w Orszy, Gabryjel Wasilowski z Longinem Bazarskim w Miascy; Leon Brudziński w Samarze, Zosia nauczycielką z ciotką w Sergijewsku, Aleksander Żelechowski, Frankowie Wierzejski z Alinką, doktor Wanowski, Władysław Lewandowski, Jasio Brudziński wszyscy w armji czynnej, zdrowi.
Pamiętnik Siostry Jany
Pamiętnik siostry Jany ukazał się w 2001 roku nakładem wydawnictwa Święty Paweł. Jego autorka – Zofia Brudzińska, która jako Niewidoma zakonnica Franciszkanka Służebnica Krzyża przybrała zakonne imię Jana, już wtedy nie żyła. Była moją stryjeczno-cioteczną babką. Jej mama Maria z Piekarskich była rodzoną siostrą mojego pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego.
Siostra Jana oślepła na skutek głodu i chorób. Gdy w 1939 roku trafiła do podwarszawskich Lasek miała resztki wzroku, który na zawsze straciła w czasie II wojny Światowej.
Za namową wielu osób spisała swoje wspomnienia z czasów młodości. Opisała w nich swoją pracę nauczycielki na wschodzie. Tata kibicował jej gorąco w spisywaniu tego, co pamiętała. Przesłała mu potem egzemplarz, którego kopię przekazał on m.in. Papieżowi Janowi Pawłowi II-mu.
Tata opublikował te wspomnienia w pierwszym numerze pisma „Niepodległości i pamięć” w 1994 roku. Było to już po śmierci siostry Jany, która zmarła w wieku 93 lat 11 maja 1993 roku.
Publikacji książkowej pamiętnika nie dożyło żadne z nich. A poniżej kościół w Satanowie, w którym Siostra Jana przeżyła m.in. nadejście na Podole wojsk bolszewickich. Gdy wojska polskie opuszczały Satanów, a ona nie dawała się namówić na wyjazd nie chcąc opuszczać ludności, którą uczyła, jeden z żołnierzy dowiedziawszy się, że młodziutka Zofia Brudzińska tam zostaje powiedział: „taka młoda i taka ładna, chyba pomylona”.